Film dostępny na Netflix do 14 lutego.
Jeśli macie ochotę na klimatyczny film grozy polecam Wam "The Little Stranger". Film jest na podstawie powieści Sarah Waters, którą czytałam dawno temu... Pamiętam jak się ukazała, że dostałam ją od Drugiej Połowy prosto z Empiku. Za sprawą filmu chyba sobie znów po nią sięgnę...
Poznajemy historię lekarza i klimatyczny dom... I wydawałoby się z pozoru dziwną rodzinę. Sceneria jak na tamte czasy oddana pięknie. Klimat miejsca ukazany dość mrocznie... Sama historia wciąga od pierwszych minut i trzyma do samego końca.
Co jest przyczyną? Czemu jedni czują się nieswojo, a inni mają dziwne zdarzenia...? Nie jest to typowy horror, nie zobaczycie tutaj żadnego powykręcanego potwora. Nic z tych rzeczy... Tutaj się będziemy czuć nieswojo zastanawiając się razem z mieszkańcami "O co chodzi?"...
Ja po seansie mogę się domyślać odpowiedzi, ale Wam nie zdradzę nic. Z FilmWebu wiem, że są różne teorie... Ci co przeczytali książkę też różnie mówią... O samej książce pisałam dawno temu.
Klimat filmu niesamowicie oddaje książkę. Obecnie nie pamiętam, czy są jakieś różnice, ale dawno nie oglądałam tak dobrej ekranizacji. Bardzo podobał mi się ten film. :)
Polecam Wam szczególnie na wieczór! :)
DK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz