Ktoś musi umrzeć

 

Hej, hej!

Dzisiaj przychodzę z klimatami hiszpańskimi, więc najpierw zacznę od miniserialu "Ktoś musi umrzeć". Tylko trzy odcinki, a ogląda się jak dobry długi film. Oglądałam z przymrużeniem oka, myślałam nie moje klimaty, ale jednak szybko wciąga... Dobrze wykonany, fajny klimat dawnych lat, a także widoczki...

Fajne kameralne kino rodzinne, ale nie bez kryminału w tle. Trzyma w napięciu od pierwszych minut, zaskakiwał mnie przebieg wydarzeń... Jak już zaczniecie to skończycie po trzech odcinkach... 

Dawno nie obejrzałam czegoś tak dobrego i wciągającego!

Przyjemnie mi się oglądało w przerwie świątecznej, aby przenieść się zupełnie w inne klimaty. Polecam!

DK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz