Dawno nie czytałam książki tak wciągającej o wywołującej tyle skrajnych emocji, czy myśli. Historia jest zagmatwana, ale powoli cierpliwie czytamy chcąc wiedząc więcej i więcej, by później nie móc się otrząsnąć po lekturze...
Krąg historii w pewien sposób zatacza tutaj koło. W połowie książki już nie mogłam się oderwać i czytałam na raty, kiedy tylko miałam chwilę...
A teraz aż boję się sięgnąć po kolejną książkę z cyklu Cmentarza Zapomnianych Książek. Czekają na mnie kolejne trzy części. Mam zamiar je czytać w takiej kolejności, w jakiej pisał je pisarz.
Książki można ponoć czytać w dowolnej kolejności...
Polecam Wam na długie jesienne wieczory!
drevnikocurek
Uwielbiam jego pióro, czytałam wszystkie ❤
OdpowiedzUsuńZabieram się za kolejną niebawem <3
Usuń