Na pokuszenie

O jezu, co to miało być...

Może i znani aktorzy, ale litości! Poza pięknymi strojami, sukniami, widokami, wystrojem domu itd, itd, to ja zasypiałam i cierpliwie czekałam na koniec. Który był niestety dość przewidywalny, a sam film zbyt płytki.

Jedna na coś liczyła, druga zerkała, a trzecia rozmawiała, a reszta... Oj szkoda pisać. Jak ktoś lubi takie filmy to życzę zdrowia psychicznego. Poza przyjemnością oglądania znanych mi aktorek to jakoś mnie ten film nie porwał.

Jak dla mnie nuda, i ciągnęło się dłużej niż faktycznie trwało...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz