Czy można pokochać konsolkę?

Od pewnego czasu moje zainteresowania ukierunkowały się na świat konsol. Dokładniej, to od momentu, kiedy zakupiłam swoją ukochaną kieszonsolkę PSP E1004 Street.
Wtedy też wpadł mi do głowy pomysł aby na Tako Rzecze założyć specjalny kącik dedykowany kieszonsolkom. Chwilowo posiadam tylko PSP ale z czasem zamierzam dokupić jeszcze 3DS XL. Cały świat gier Nintendo stanie przede mną otworem. Ale na razie mam dość zabawy z PSP, której zamierzam poświęcić tą recenzję.
Zacznę od tego, dlaczego zdecydowałam się na PSP E1004, która jest nieco gorsza od PSP 3004.
Głównym powodem był fakt zakupienia konsoli w idealnym stanie. Nowej i nie używanej. Co prawda można kupić PSP na Allegro w stanie prawie idealnym ale… No właśnie. Nawet zadbana, nie zniszczona konsolka ma już swoje lata i siłą rzeczy, wcześniej czy później zacznie się sypać.

Co do samej różnicy, między modelami E1004 i 3004 to pragnę też obalić mity, jakie często można wyczytać na różnych forach.

Jeśli chodzi o parametry, to obie konsole są identyczne. Różnice są tylko cztery.
  1. 3004 ma wbudowane Wi-Fi. (kompletnie nie potrzebne, poza zawartością dodatkową w niektórych grach)
  2. 3004 ma wyjście Video na TV. (tu ubolewam, ale przeżyję) 
  3. Lepszej jakości wyświetlacz. (Dla mnie ten w E1004 jest świetny i w zupełności wystarczający).
  4. E1004 ma jeden głośniczek mono.
Co mi się za to w E1004 bardziej podoba? Tworzywo, z którego wykonana jest obudowa. Ukryte pod panelem przyciski SELECT i START. (konsolka wygląda ekskluzywnie).

Tak czy inaczej gry działają dokładnie tak samo. Sporo tytułów udało mi się dostać w wyjątkowo okazyjnych cenach. Nawet prawdziwe hity można dostać już za 40, 50 PLN. Unikaty po 100, 150 PLN. Przeciętne gry natomiast, można kupić od 5 do 20 PLN. Dość ciekawą opcją jest założenie konta na www.gametrade.pl
Poza możliwością wymiany gier z innymi użytkownikami, można je kupować lub sprzedawać. Dodatkowo mamy dostęp do rozbudowanej biblioteki tytułów.

Posiadanie kieszonsolki było moim marzeniem od dzieciństwa. Kiedyś nawet, byłam w posiadaniu Nintendo GameBoy. Niestety tylko przez dwa dni. Ale to długa i bardzo smutna historia….
Po to jest dorosłe życie, by spełniać marzenia, których nie udało nam się spełnić w dzieciństwie.

Przyzwyczajona do rozbudowanych tytułów na PC, bałam się trochę, że gry na PSP będą okrojonymi wersjami normalnych gier. W sensie ich długości, złożoności. Prawdopodobnie pokutowało u mnie doświadczenie, że małe - znaczy mniej. Za moich czasów był komputer Atari 65XE vs Tetris “brick game”.
Dla wszystkich, którzy myślą podobnie.
Nic z tych rzeczy! Gry na PSP są pełnoprawnymi, rozbudowanymi jak diabli tytułami. Dodatkowo, (zaznaczę to na czerwono) każdy tytuł jest nieziemsko grywalny! Pierwszy raz spotkałam się z tym dopiero przy kontakcie z konsolą PSP. Nie miałam pojęcia, że gry mogą być aż tak grywalne! Na około 30 posiadanych gier, każda jest mega grywalna i daje maksimum frajdy. Dla porównania, na 30 tytułów na PC może 10 odpowiada poziomowi grywalności na PSP.
Jeśli ktoś lubi dodatkowo Japońskie RPG, to świat poza PSP może przestać istnieć ;)
Dodatkową frajdą jeśli chodzi o PSP jest kompletowanie kolekcji, dodatków. Tworzenie własnego zestawu gracza daje niesamowicie dużo frajdy. Niestety, większość rzeczy dostaniemy już tylko z drugiej ręki. Nikt już nie produkuje akcesoriów a resztki produkcji ciężko znaleźć w magazynach sklepów.
Takie rarytasy jak etui na dyski UMD, dostępne są już tylko używane.

Mój zestaw możecie zobaczyć na zamieszczonej fotce:


Oczywiście to jeszcze nie wszystko i z czasem będę dokupywała kolejne elementy.
Do kolekcji brakuje mi oczywiście 3DSa, który doskonale zmieści się w przedniej kieszonce torby. ;)
Poza tym, nie planuję zakupu żadnej innej konsolki. Mam tutaj na uwadze pytania
"Czemu nie PS Vita?" 
"Bo nie."
PS Vita jest dla mnie przerostem formy nad treścią. Wprowadzenie ekranu dotykowego i panelu dotykowego pogrzebały dla mnie tą konsolkę od razu. Nie wiem też dlaczego, ale Vita spadła w cenie na łeb na szyję i można ją już w niektórych sklepach kupić taniej niż PSP! Rekord ustanowił Avans z ceną 290 PLN? Lub troszkę nawet mniej! Co sprawia, że tym bardziej nie mam zamiaru się do niej dotykać XD
Zanim nie wyjdzie jakaś kolejna alternatywa, mój świat konsolek ogranicza się tylko do tych dwóch pozycji.

Wspomniałam o grywalności gier, ale co z ich jakością? Otóż jest świetnie. Oczywiście wszystko zależy od gry ale większość tytułów nie odbiega od tego, co możemy zobaczyć na PS3. Oczywiście jak coś jest portem z PS2 to wygląda jak z PS2. Ale jak coś jest portem z GameBoy Advance, to zwykle grafika jest remasterowana a często nawet zmieniona i poprawiona.

Co jeszcze można robić z PSP? Ano, możemy wyświetlać sobie filmy, komiksy oraz słuchać muzyki.
Filmy w jakości HD wyglądają dużo lepiej niż np. na Huawei Ascend z tą samą przekątną ekranu. Na PSP kolory są cieplejsze a sam film odtwarzany jest gładko i płynnie, dając wrażenie miękkości.
Komiksy, dzięki gałce analogowej, przegląda się wygodnie i sprawnie. Muzyki jeszcze nie miałam okazji słuchać. Czekam na zakup kolejnej karty pamięci, na moją podręczną playlistę.


To chyba tyle tytułem wstępu. Jeśli ktoś z was ma jakieś pytania, to chętnie odpowiem.
W następnym artykule przejdę już do samych gier i ich recenzji.

Z technicznych spraw, jako, że lubię poszukiwać możliwości, o których nie pisze się w instrukcjach, planuję rozkminić podłaczenie PSP do smartfona. Jako dodatkowy bank pamięci i łączność z netem. O efektach, również wspomnę przy okazji :D

Magdalena Gamewalker

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz