Chirurdzy

Kiedyś już pisałam o tym serialu, lecz muszę o nim wspomnieć ponownie. Oglądam go już 10 sezonów i muszę powiedzieć, że nasunęły mi się pewne odczucia. Serial ten dla mnie ma trzy etapy. Ten z Izzie i ten bez Izzzie, oraz ten po śmierci Sloana. Jakby tak naprawdę były trzy rozdziały w tej całej historii.

Nie wiem czemu, ale po zniknięciu Izzie serial stał się jakby hmmm... Bardziej poważniejszy. Bardziej kręcący się wokół Meredith oraz Yang i Webbera, ale były bardziej rozwinięte wątki poboczne. Od czasu wypadku samolotu tematy jakby wydawały się być bardziej poważniejsze na zasadzie refleksji o sensie życia, celach, dążeniach, marzeniach...

Ale nadal nie nudzę się przy żadnym z odcinków. Wiadomo, że bywają lepsze i gorsze, tak jakby wcześniej może (przy Izzie, czy przy Sloanie) było więcej dziania się, a może to tylko takie moje odczucie. Jakby od Izzie więcej było prywaty niż szpitala, ale też i przy Sloanie póki był, było sporo szpitala, może za sprawą tematu operacji plastycznych...

Jest dużo wzruszeń, ale i dużo śmiechu. Czasami odcinek kończymy oglądać z małą łzą w oku albo tak rozśmieszeni, że pół dnia zdarza się uśmiechać pod nosem. Jest to na pewno serial tworzony z pasją. Miło jest siąść sobie wieczorem do hmmm znanych "znajomych" z Grey's Anatomy i zobaczyć, co tam tym razem u nich... ;)

Na pewno nie ma co się spodziewać tutaj jakiś zwrotów akcji, które bywają, ale przeważnie jest to obyczajowy serial o chirurgach, o ich życiu, jak i pracy. Jest wiele wątków refleksyjnych, wzruszających jak i śmiesznych. Ale zdecydowanie jest to chyba raczej serial bardziej dla damskiej widowni, panowie mogliby się nieco nudzić... Ale próbę zawsze można podjąć i spróbować zobaczyć, nie?

Rozpoczyna się właśnie jedenasty sezon. Niby wyczekiwany, choć przyznam, że nieco mnie wymęczył dziesiąty pod kątek kręcenia się wokół tych samych osób - Christiny i Meredith, mimo braku nudy to jednak... Mam nadzieję, że teraz przyjdzie więcej wątków o innych. Chciałam się tylko podzielić odczuciem na temat etapowości Grey's Anatomy. :)

Serial polecam :)

Drevni Kocur

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz