Revolution

Chwytliwy pomysł, tytuł... A że polubiłam takie różne poawaryjne i postapokaliptyczne seriale to dałam temu serialowi szansę. Na kombinowane jest nieźle, ale też i nie jakoś nadzwyczajnie.

Pierwsze kilka odcinków oglądałam z wielkim wow dla pomysłu i wydarzeń. Trzymało w napięciu i było całkiem, całkiem... Do czasu. Czas, kiedy okazało się, że hmmm nieco gówniara ma tam główną rolę.

I nadal mówię, dobrze zrobione, pomysłowe... Ale chyba bardziej nakierowane na młodzież. Odważna dziewczyna, ratowanie brata, tajemnice rodzinne, kilku świrniętych silnych kolesi ustawionych na wysokich szczeblach Milicji.

Ale nieco przewidywalnie jest, niezbyt górnolotnie. Dlatego też jest to dobry pod kątem samego pomysłu braku prądu na świecie, lecz dość lekki i nieskomplikowany. Człowiek obserwuje akcję z każdej strony i czeka kiedy się to jakoś spotka i rozwiąże.

Polecam dla niewymagających. :)

Magda Gamewalker

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz