Wszechświaty - Utopia -

 

Co tutaj się zadziało to wie tylko ten, który przeczytał ostatnią stronę tej trylogii. Nadal uważam, że powinno się czytać jak ma się wszystkie trzy książki - bo wierzcie mi po zakończeniu będziecie chcieli iść dalej, a po tej trzeciej części mimo wszystko chcielibyśmy więcej...

Ale autor na ten temat coś nam pisze w książce i ja tego nie mogę Wam zdradzić. Powiem tylko, że ta trylogia to była świetna przygoda dla mojej wyobraźni i umysłu, ile tutaj refleksji przekazał autor... Jaka tutaj dość trafna przestroga też jest przekazana dla nas ówcześnie żyjących...

Fizyka kwantowa umożliwiła tutaj bardzo wiele, ale i pewne paradoksy też są... Nie zagłębiam się, bo się nie znam na tyle dobrze, ale mi się to wszystko, jak to autor przedstawił podobało...

Zaczęło się niepozornie, a to, co działo się tutaj... O zakończeniu nie mogę nic powiedzieć. Na pewno będę tęsknić za tą historią. Pozostanie we mnie na zawsze. Autor naprawdę miał pomysł i dał go światu - chyba nie napisał nic więcej. Może dlatego właśnie ta seria wydaje mi się wyjątkową. Bo kto wie, może też mamy kilka swoich Wszechświatów?

A książkę polecam w każdym wieku, bo dorosły się tez będzie świetnie bawił!

DrevniKocurek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz