Victims Game

 

Raczej nie oglądam tajwańskich filmów ani seriali, ale dla tego serialu zrobiłam wyjątek... I nie żałuję!

Poznajemy pozornego agenta pracującego w laboratorium, w międzyczasie zaczyna się seria okrutnych morderstw... Ale czy na pewno morderstw? 

Od razu ostrzegam, że jak ktoś nie ma silnych nerwów to niech nie ogląda, bo czasem sceny były dość dobitne...

Sam serial jednak miło mnie zaskoczył akcją, trzymaniem w napięciu i samym rozwiązaniem zagadki... Myślałam, że będzie gorzej, ale jednak można przywyknąć.

Moim zdaniem perełka wśród różnych tego typu produkcji na Netflix.

Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz