Valan - Dolina Aniołów

 

Dziś przychodzę do Was z węgierskim thillerem.

Jakoś zima za oknem nastraja na takie klimaty... Więc sam obrazek ze śnieżnym widokiem zachęcił do obejrzenia.

Sprawa zaczyna się w latach 1989 w Rumunii. Miasteczko Valan w Transylwanii. Zaginięcia. Nie mogę za wiele napisać, żeby nie zdradzić fabuły, ale powiem, że warto. Gra aktorska wg mnie dobra, klimat małego miasteczka, te widoczki...

Sama sprawa wciągająca - chyba do samego końca się nie zorientowałam, kto może być sprawcą. Doskonale oddany mroczny klimat całej sytuacji - chyba zaczynam się przekonywać do produkcji innych niż brytyjskie i amerykańskie!

Polecam - dobry trzymający w napięciu film!

DK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz