Siren | Syrena

Urlop trwa w najlepsze, więc polecam Wam dzisiaj kolejny ciekawy serial. Tym razem na HBO GO. 

Nie wiem, jak Wy, ale ja ma słabość do seriali o tego typu legendach - Siren zaczęło się tak, że na początku sceptycznie podeszłam do samej akcji... Z czasem jednak wątki zaczynają nabierać jakiegoś sensu i jest więcej akcji. Bywają momenty humorystyczne, ale też i takie, że nie mogłam poprzestać na jednym odcinku.

Efekty są bardzo fajne, nie wiem czy widziałam gdzieś lepsze jeśli chodzi o przemianę z człowieka w syrenę i odwrotnie. Widać, że twórcy przyłożyli się do samych zwyczajów syreniego świata, a także do samej legendy o Bristol Cove. Wielu pewnie szukało, czy to miasto istnieje naprawdę - tak! I wg Google jest tam Muzeum Syren.

W samym serialu są wątki owiane tajemnicą, nie do końca wyjaśnione - zobaczycie, jak obejrzycie. Ma to specjalny zabieg - zrozumie się go widząc ostatni odcinek ostatniego sezonu trzeciego sezonu. Wiem, że serial został pokochany przez amerykanów itd, podobno to w Wielkiej Brytanii itd zbiera wysokie oceny. Mam jednak nadzieję, że nie będzie kontynuowany z samego szacunku dla historii Rynn - jak dla mnie w trzecim sezonie i tak działo się bardzo dużo jak na tak małą ilość odcinków. 

Co ciekawe pierwszy i ostatni sezon mają po tyle samo odcinków, drugi ma dwa razy tyle. Nie wiem, czy twórcy nie wiedzieli jak to do końca poprowadzić - jednak uważam, że mimo pewnie sporu niedociągnięć i nieco naiwnych wątków - serial jest doskonałą baśnią dla dorosłych widzów. JA się bawiłam bardzo dobrze nie tylko poprzez wzruszające momenty, ale także te epickie, pełne jakiegoś takiego honoru, solidarności...

Miłej zabawy Wam życzę z tym serialem! :)

DK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz