Kto widział pierwszy sezon wie, że sprawy w tym serialu nie są takie proste jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Tak było i tym razem - Harry Ambrose badał sytuację do samego końca...
Tym razem mamy do czynienia z trzynastolatkiem oraz dość specyficzną społecznością. Nie chodzi tylko o społeczność małego maisteczka, ale i swego rodzaju sektę...
Im głębiej w serial tym więcej sekretów wychodzi na jaw... Aż się włos na głowie jeży, bo nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy ani przez ułamek sekundy!
Nie wiem, czy będzie kolejny sezon o innej sprawie, ale czekam z nadzieją i polecam Wam ten serial! Nie zawiedziecie się na pewno... :)
Drevni Kocurek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz