Detektyw Pikachu


Z ciekawszych rzeczy jakie się ostatnio dzieją, to byliśmy we trójkę na Detektywie Pikachu! Rewelacyjny film. Niestety nie dla każdego. Naprawdę mierna i miałka fabuła bardziej męczyła niż wciągała. Pomimo, że film był bardzo długi, to miło się wrażenie jak by część istotnych wydarzeń pominięto, a inne potraktowano skrótowo.

Nie poczułam też nadzwyczajnej więzi czy sympatii do ludzkich bohaterów. Brakowało mi też takich typowych scen z codziennego życia z Pokemonami. Myślę, że powinno się zostawić ten film w rękach samych Japończyków.

Poza tym jest to niesamowita gratka, wielkie widowisko i niezapomniane chwile dla każdego fana i miłośnika Pokemonów. Kreacja samego Pikacza! OMG! Pika pika pika! Graficy komputerowi zrobili genialną robotę! Pika jest puchaty i miękki!


Ten mały drań po prostu chwyt za serce! Czuję w jelciach, że zapowiada się już kolejna część! Można było zobaczyć naprawdę większość klasycznych pokemonów. Zabrakło mojego ukochanego Littena... :( Liczę jednak, że zobaczę go w kolejnym filmie z serii o Pokemonach.

Teraz już wiem, ze na 100% chcę grę na 3DS, pod tym samym tytułem.


Film polecam najbardziej dla wielbicieli Pokemonów!

1 komentarz:

  1. Jestem właśnie po seansie. Super ciekawy film do obejrzenia z rodziną.

    OdpowiedzUsuń