Alias Grace

Czaiłam się na ten serial jakiś czas ze względu na rozczarowanie Opowieściami Podręcznej, a tu na okładce napis, że na podstawie książki tej samej autorki. Ale nadszedł weekend, kiedy mnie zmogło i włączyłam te 6 odcinków.

Na szczęście bardzo pozytywnie się zaskoczyłam serialem! Ministerial, ale gdyby był to film to twórcy nie odnieśliby takiego efektu - podobnie jak przy The Sinner nie byłoby tego wow. Z odcinka na odcinek czeka się na odkrycie kolejnego fragmentu historii...

Tu do tego zachwyca sceneria, stroje, klimat tamtych lat. Choćby to, że wtedy pojawiały się takie nowinki jak hipnoza czy spirytystyczne seanse z udziałem duchów... Ale też i zwyczaje panujące w tamtejszych czasach. Można przenieść się w zupełnie inny świat.

Rozwiązania zagadki nie podam - polecam obejrzeć! O niebo lepsze niż na siłę przedlużana podręczna. Podobno jest to wierna adaptacja książki, więc nie będę nawet sięgać. Lekturowo jestem w świecie Avonlea ;)

DrevniKocurek 🐿

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz