Forest Home okazał się tak ładnym wyjątkiem, że Młody zajął się na chyba ok godzinę przechodząc na coraz wyższe poziomy trudności! Mało tego, że gra śliczna graficznie to i poziom trudności podnosi się tak stopniowo, że prawie pięciolatek (bez dwóch miesięcy) daje spokojnie radę opanować poziom, gdzie są cztery zwierzaki i cztery pociągnięcia palcem po planszy.
Aż sama wciągnęłam się w to zdobywanie gwiazdek, ale punkty loterii zostawiam mu. Najlepsza przesłodka gra o leśnych zwierzątkach jaką spotkałam! :) Nadmieniam tylko, że oczywiście Młody ma czas na takie gierki wydzielany - nie hodujmy internetomianiaków - internet wcale nie jest taki fajny, żeby nim zarażać dzieci...
Do tego te relaksujące odgłosy natury...
Po prostu polecam małym i dużym!
drevnikocurek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz