Mentalista to nie jest serial, który sie ot tak porzuca, bo się skończył. To jest serial rodem House, który w nas żyje długo po końcowym odcinku. Totalnie końcowym odcinku.
Mentalista podobnie jak House został zamknięty genialnie. I całość jest po prostu ideałem serialu. Jak gdzieś napotkam na kanale odcinek chętnie go oglądam. Podobnie jak House i Monk (równie pięknie zakończony serial).
Wątek serialu myślę, że każdy zna, ale przypomnę. Mentalista to Patrick Jane, osoba uważana za medium, on sam w medium nie wierzy. Ginie jego żona i córka. I tak zaczyna się cała historia... Poznajemy agentów, m.in. Van Pelt, Lisbon, Cho. Spora grupa towarzyszy Patrickowi przez cały serial, zmieniają się, zakochują, odchodzą, przychodzą...
A każdy odcinek pochłania się jednym tchem i chce się więcej. Sprawy wciągają, odcinki trzymają w napięciu. A najdłużej trzyma pytanie:
Kim jest Red John?
Ale nie będzie spoilerów. Musicie to sami obejrzeć, zobaczyć, a przede wszystkim przeżyć niesamowitą kreację Bakera, grającego Mentalistę po prostu świetnie.
Serial obowiązkowy.
Drevnikocurek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz