Sięgając po książkę nie do końca wiedziałam czego się spodziewać. Książka jest na pewno dla dorosłych czytelników - zaznaczam na początku.
Okładka jest dość artystyczna i przyznam, że pewnie bym się nie zdecydowała na kupienie jej w sklepie. Teraz wiem, że straciłabym przez to szanse na poznanie dość niezwykłej książki.
Poznajemy grupę przyjaciół, którzy spędzają czas razem... Jednak nie tylko oni tutaj grają swoją rolę. Obserwuje ich piasek... Otoczenie...
I tutaj się zatrzymam, by Wam powiedzieć, że ciężko sklasyfikować tę powieść. Dla mnie była ona poetycka, jednocześnie też filozoficzna...
"Połączenia" to książka, która ma warstwy. Dryfujemy przez myśli, odczucia, przez filozofię Carpe Diem...
Jeśli szukacie idealnej książki właśnie na sierpień, kiedy już powoli wkracza jesień to jest idealna. Poetycka, wielowarstwowa, wielowymiarowa powieść... Obrazy w książce są uzupełnieniem tekstu.
W książce płyniemy przez codzienność, myśli, jesteśmy cichymi obserwatorami...
,,- Patrzę na świat ze świadomością wiecznego życia atomów, wiecznego obrotu cząstek. Coś jest w czymś, a potem staje się jeszcze czymś innym, ale i tak trwa w nieskończoność.''
Książka jest inna niż wszystkie - ciekawa, dziwna... Trochę jest tu filozofii, ale i grozy w pewnym momencie... Ja bym nazwała ją po prostu literatura piękną.
Polecam, jeśli szukacie czegoś nietypowego, niezwykłego, wyróżniającego się od typowej powieści obyczajowej.
Dziękuję za możliwość przeczytania tak wyjątkowej książki. Zostanie we mnie na długo!
DK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz