Przyznaję, że obejrzałam dla aktorki znanej mi z Mostu nad Sundem. Ale nie zawiodłąm się.
Serial jest bardzo wielowymiarowy. Zaczyna się od wypadku, który ma wpływ na każdą rodzinę, której dziecko brało w nim udział...
Bardzo dobrze wg mnie wykreowane bohaterki. Nastolatki też - serial dobrze pokazuje zachowania i postrzeganie świata po takim wydarzeniu. Zarówno u dorosłych jak i dzieciaków.
Może to nie jest serial świąteczny, ale powiem Wam, że wyczułam w nim nieco Dickensowe zamiary. Bo są przemiany, jest refleksja nad przeszłością, przyszłością...
Bardzo dobry miniserial. Dla rodziców i nie tylko.
DK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz