Noc między Tam i Tu | Świt między Dobrym i Złym


Moi drodzy, niewielu z Was pamięta, że niedawno nie obchodziliśmy tylko Świąt Bożego Narodzenia, bardzo ważnego święta dla Chrześcijan. Dokładnie 21 grudnia swoje święto mieli wszyscy Słowianie. Ucztowali, oddawali cześć Bogu Rodowi, świętowali przesilenie zimowe. Dziś uznane za pogańskie, dla wielu ludzi nadal ma wielkie znaczenie. Dlaczego o tym piszę? 

Bez wnikania ani osądzania historyczną prawdą jest, że ówczesny Kościół robił wszystko, by wymazać święta i tradycję innych kultur i wierzeń, narzucając i wstawiając w ich miejsca swoje. Na koniec dodajmy jeszcze palenie ksiąg i czarownic, świętą inkwizycję. Długo by o tym pisać gdyż był to proceder bardzo złożony, i kilka zdań brzmi bardzo lakonicznie aczkolwiek nie sposób o tym nie wspomnieć w kontekście owej serii książek. 


Dzięki temu ukazuje się nam obraz tego, dlaczego nie mamy praktycznie żadnych podań, żadnych informacji na temat naszej kultury, życia naszych praprzodków. Jedyne czego możemy się dowiedzieć, to informacje jakie przetrwały u naszych bałkańskich braci i sióstr i nieco z wykopalisk archeologicznych. Pomimo tego, nikt lub prawie nikt w dzisiejszych czasach nie próbuje nawet przybliżyć dzieciom i dorosłym tego jak wyglądały nasze korzenie. Temat jest bagatelizowany zarówno prze Ministerstwo Edukacji jak i samych historyków, którzy jakby nie czuli potrzeby przedstawiania nam jak najbardziej szczegółowo naszej rodzimej historii. Wiemy za to o Grekach i Egipcjanach, więcej, niż na to zasługiwali. Dlaczego ich kultura jest tak bardzo rozpowszechniana a nasza jest zamiatana pod dywan jako... sama nie wiem, wstydliwa? A nie mamy się czego wstydzić. Wręcz odwrotnie! Mamy powody do bycia dumnymi Słowianami. W obliczu ostatnich odkryć, prawdopodobnie bezpośrednimi potomkami pradawnych ras, które dały podwaliny pod takie kultury jak Indyjska. I to właśnie dzięki prozie Marty Krajewskiej możemy się o tym przekonać.

Moim zdaniem, sama linia fabularna książek jest i powinna być na drugim planie. Czy to rodzeństwo czy pierwsza miłość, to nie jest istotne. Istotą jest to, co autorka serwuje nam na płaszczyźnie formy. A formą jest tematyka życia, obrzędów i kultury Słowiańskiej! Dziękuję za to, bo robi Pani coś wielkiego i dla dzieci i dla dorosłych. (Marta Krajewska, napisała również książki w tematyce słowiańskiej dla dorosłych (Idź, czekaj mrozów oraz Zaszyj oczy wilkom, które czekają u mnie w kolejce do przeczytania!) Uważam, że każdy Polak, powinien mieć Pani książki w swojej biblioteczce. Pójdę nawet dalej. Uważam, że te książki powinny być lekturą obowiązkową w szkołach. 

Zasługujemy na to, by znać naszą historię, a nie ma nic bardziej przystępnego niż książka przygodowa poruszająca problematykę, która dotyczy nas na co dzień. Czyta się to fantastycznie, tu znowu możemy cieszyć się doskonałą umiejętnością z jaką Pani Marta posługuje się słowem pisanym. Jest i humor i trwoga, i radość i smutek. Piękne opisy prowadzą nas przez kolorowy świat naszych przodków. Pełen mistycyzmu, uduchowionej wspólnoty małej osady Słowiańskiej.
Jeśli pod choinką trafiło Wam się parę złotych w kopercie, to jedynym słusznym zakupem (koniecznie na madbooks.pl) będzie Noc między Tam i Tu oraz Świt Między Dobrym i Złym - wiele zyska i nasze dziecko i my sami!
Moim marzeniem jest, by miała Pani jeszcze dużo pomysłów na dalszy ciąg tej serii i tego życzymy! :)

Polecam z całego serca dla każdego! 13/10 w mojej ocenie. ❤
I pędzimy kończyć czytać, bowiem Młody (i ja) ciekawi się dalszego ciągu - jest zachwycony!

Dziękujemy bardzo Genius Creation za możliwość poznania tak wyjątkowej lektury.

Magdalena 🦋

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz