Niepełnia

 

 @anna.kantoch wyzwanie #autormiesiaca @kupie_przeczytam_pozniej i @to_ten_truskolaski 

Przez całą książkę miałam jakieś takie poczucie niepokoju, takiej niepelni właśnie. Jak w pudełku, z którego przechodzę do drugiego, by wrócić do tego co było pierwsze... 

Słoneczko. Kocham tę postać. Czuje, że każdy ma w sobie takie Słoneczko właśnie. Które chce być po prostu sobą nie wpasowywać się w żadne normy świata. 

Inni bohaterowie, historię, nieoczywiste, coś wydaje się czymś innym, a później się okazuje zupełnie inne odbicie. Weszłam do ciemnego lasu i troszkę tutaj zostanę...

Zgubiłam się w tej książce i odnalazłam jednocześnie. Coś niesamowitego! 💓

Dzięki Wam za tę akcję!

Szukając Alaski

 

Obejrzałam kiedyś serial i jak wpadła mi ta książka w ręce to pomyślałam, przeczytam, zobaczę, czy tak samo było w ekranizacji.

Książkę przeczytałam w kilka dni. Lekko się czyta i naprawdę można polubić bohaterów. Jest to młodzieżowa książka, ale jako dorosła też dobrze się bawiłam.

Historia jest pisana jak pamiętnik. Czasem pisanie w pierwszej osobie mi uwiera, ale tutaj to bardzo pasowało do historii i jej przebiegu.

Szukając Alaski - historia ta była dla mnie jak labirynt, gdzie przyjaciele szukali nadziei, pocieszenia, jakiegoś znaku od świata, jak poradzić sobie z sytuacją.

Główny wątek wg mnie został poprowadzony dobrze, wiem, do autor chciał przekazać i udało mu się. Myślę, że sporo wątków mogło być bardziej rozwiniętych. Lecz może to przyćmiłoby główną nić tej historii. 

Dobra książka wg mnie. Polecam.

DK

Koniec Wieczności

 

Pewnie, gdyby nie wzywanie autor miesiąca na IG u @to_ten_truskolaski oraz @kupie_przeczytam_pozniej to nie trafiłabym na tę książkę!

Nie pamiętam kiedy czytałam ostatnio science-fiction. Tutaj historia zaczyna się niepozornie... Autor prowadzi nas w coraz mroczniejsze rejony i... Wszystko nagle staje się jasne?

Książka niby z lat 70, a jednak tak aktualna! Przeczytałam ją w cztery dni! Wciągnęła mnie od pierwszej strony i jakoś tak wyszło, że kilka dni później skończyłam...

Dla mnie to coś nowego w obliczu głównego czytania fantastyki.
Poznajcie Harlana, który jest Wiecznościowcem i cały jego świat Światów i Czasów i Zmian... Historia może nie jest jakaś, hm, odkrywcza, ale w takiej otoczce utopii, wersji przyszłości, opisach tych wszystkich technologii bardzo przyjemnie mi się ją czytało.

Nie brakuje tutaj dość sporego elementu zaskoczenia...

Uważam, że choć książka ma swoje lata jest warta przeczytania i gdyby nie napis na tylnej okładce myślałbym, że jest napisana współcześnie. Ale to chyba taka zaleta science-fiction, a to oznacza, że muszę sięgać po nie częściej.
 
Polecam na jesienne wieczory!

DK

Upiorne wakacje

 

Na Amazon Prime wjechał ostatnio świetny film Upiorne wakacje.

Świetna historia, może i trochę przewidywalna, ale klimat świetny.

Mel Gibson bardzo fajna rola, dzieciaki także dały radę. Sama historia z pogranicza grozy i nieco mrocznej baśni. 

Efekty bardzo dobre i nie czuje się długości filmu. Świetny strzał na zakończenie wakacji!

Polecam! :) Świetnie się bawiłam.

DK

Jeśli mówisz o ryzyku

 


"Jeśli mówisz o ryzyku" @humanistycznybelkot czyli Aleksandra Maciejowska @wydawnictwo_mieta Wydawnictwo Mięta - dziękuję za egzemplarz do recenzji 💚

Autorkę kojarzę z innej książki i lajwa na Instagramie, więc zgłosiłam się do recenzji nowej książki z wielkim zainteresowaniem.

Na ogromny plus tutaj zasługuje okładka, gdzie mamy klimatyczny regał z książkami i czaszkę... Zupełnie nie zapowiada ona treści książki - w sensie, że nie myślałam, że będzie "aż tak" w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Pierwsze zdania książki już sprawiły, że na wstępie postanowiłam czytać po kilka rozdziałów codziennie. Są krótkie więc to jest ogromny plus i wygoda. Plus to, że dostajemy historię widziana z dwóch stron...

Evie zmienia szkołę i miasto, by zmienić klimat nieco zapomnieć o wydarzeniach... Czy jej się to uda, musicie przekonać się sami. Bohaterka momentami była niezdecydowana, może i troszkę irytowała, ale jakoś rozumiałam ją i nie przeszkadzało mi to. W końcu to wiek młodzieńczy, gdzie jeszcze szukamy swojej drogi...

O Aidenie wiele nie powiem, bo zepsułabym Wam lekturę książki. Powiem tylko, że wplątują się w dość skomplikowaną historię i wg mnie warto przekonać się do czego to doprowadzi...

Dla mnie to jest też historia o utracie w pewnym sensie. Nie tylko kogoś, ale też troszkę i utracie dawnej siebie. O zmianie, jaka się dokonuje mimo wszystko. O żałobie, która jest gdzieś głęboko. Ale też i o nadziei.

A to wszystko okraszone poezja, Szekspirem... Autorka świetnie odrobiła wg mnie pracę domową z psychologii młodych dorosłych, problemów trudnych relacji w rodzinie... Gdybym ktoś powiedział, że to czyjś pamiętnik tylko imiona pozmieniane to byłabym w stanie uwierzyć. 

Książka jest idealna na jesień. Ma ostrzeżenia o treści na pierwszym skrzydełku i wg mnie to jest ogromny plus. Wiek ponad 14 lat jest wystarczający, ale ja jako dorosła bawiłam się przy tej książce dobrze. I czekam na więcej książek Aleksandry Maciejowskiej, bo widać ile wkłada w pisanie serca. 🤎

Być albo nie być, oto jest pytanie... Może jednak "być"? 💀📚

Home before dark

 

Na jesienne wieczory polecam Wam super serial z Apple TV+. Są dwa sezony i naprawdę wciągają.

Co prawda małym detektywem jest dziewczynka, ale za to jaka wygadana. Serial wydawałby się lekki, ale porusza sporo ciekawych tematów. 

Wg mnie to coś nowego i odświeżającego po tych wszystkich głównych nowościach, o których się zapomina po tygodniu. Home Before Dark zdecydowanie jest serialem, który Wam zapadnie w pamięć swoją wyjątkowością.

DK
Polecam na jesienne wieczory! 

Wzgarda


Paulina Hendel w swojej książce "Wzgarda" daje się nam poznać od innej strony. Znam książki autorki z serii o Żniwiarzu i Zapomnianej Księdze. A tutaj możemy poznać zdolności pisarki na zupełnie innym poziomie!

Fantastyka i kryminał? Proszę bardzo! Świetna zabawa gwarantowana. Muszę dodać, że ja autorki wszystkie książki w ciemno biorę i Wam też polecam! Paulina Hendel świetnie pisze i czas z jej książka nie jest czasem straconym. Tym bardziej się cieszę, że Wydawnictwo Mięta ma pisarkę w swoich szeregach.

"Wzgarda" wciąga od pierwszych stron. Spotykamy tutaj Ogra, pierwotny lud zamieszkujący okolice Kopalni, ale są też ludzie tak po prostu. Sztorma znamy z opowiadania z antologii, a tutaj dawna sprawa rzuca swój cień... Powieść można jednak czytać bez znajomości opowiadania.

Ciekawa zgraja rozwiązuje sprawę... Oprócz Kiliana i Kostka, poznajemy jeszcze wartownika, złodziejkę, pewna uwięziona dziewczynę... A muszę dodać, że ze względu na brutalność dałabym książkę 18+. Autorka naprawdę nie raz wprowadziła mnie w maliny! ;)

Książka jest świetna i ja mam nadzieję na WIĘCEJ!!!