Kiciusie koty sierściuchy


Opowiadania dawkowałam sobie po jednym dziennie, stąd trochę trwało moje czytanie. 11 opowiadań - 11 dni.
Zanim przejdę do treści to chciałam zauważyć, że wydanie jest przepiękne. Jakość okładki i świetnie dobrane kolory współgrają ze sobą. I ta wklejka w kocie łapki! Książka wygląda mrucząco!
Opowiadanie Tomasza Betchera zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie - obyczajowa powieść z dobrym zakończeniem. Ramzes czarny kot zostanie mi w pamięci na długo.
Opowiadanie Karoliny Głogowskiej mnie nie zawiodło. Po Szeptance spodziewałam się właśnie takiej historii... Szary kotek, miau ;) Podobnie Katarzyna Berenika Miszczuk wprowadziła mnie nieco w pole w swojej słowiańskiej historii... Ale uwielbiam! Takie kotki góra! 😸 
S. J. Lorenc zaskoczył mnie tematem nadprzyrodzonym, ale bardzo dobrze mi się czytało jego opowiadanie. No i ta Wieczna! Chciałabym, aby wszystkie moje koty tak... ❤️
I tutaj wypada wspomnieć o opowiadaniu takiej wg mnie minipowieści Joan Neumann o Strażniku Dusz. Bardzo mi się spodobało, że jest nim kotek... Świetne opowiadanie na czas jesienny... 🖤🪽
Opowiadanie Magdaleny Kruszewskiej dobrze się czytało, ale kot został tu inaczej zinterpretowany. Podobnie w opowiadaniu Ewy Małecki - to też była minipowieść obyczajowa. Jednak pani Ewa chyba zostawiła troszkę pole do interpretacji...
Najbardziej mnie poruszyło opowiadanie Joan Neumann - Strażnik Dusz. Odebrałam to jak taką mini powieść, przypominającą o tym, co w życiu najważniejsze... Myślę, że wrócę do niego.jeszcze raz jak tylko przestanę płakać na myśl o nim. Coś cudownego. 🩵🪽
Ale później nadszedł moment na weselsze opowiadanie autorstwa Aga Sana Psi(ko)tek i tutaj byłam wdzięczna za taka kolejność opowiadań - pocieszona na duchu ta pozytywną historią... Bardzo przyjemne i fajne.
Na koniec zostały ciężkie kalibry tak bym to nazwała. Ale po kolei. Jeśli chcecie popłakać polecam Wam opowiadanie Rudzik - Wojciech Wojnowicz. Poza historia kota jest tam nieco tła z naszej historii o obozach i wojnie.
Kolejne opowiadanie Marka Zychla budzi we mnie mieszane uczucia, bo koty góra, ale czy ja wiem, czy to fajnie być człowiekiem? Przypomina czasy dawnych blokowisk i naprawdę okrutnych dzieciaków, ale chyba zbyt brutalne jak na mnie. Niemniej pomysł ciekawy.
Na koniec opowiadanie Izabeli Żukowskiej 
doskonałe na zakończenie takiej antologii... Historia wydarzyła się naprawdę, więc nie powiem nic więcej poza tym, że trzeba przeczytać! Antologia w całości jest wg mnie świetnym zbiorem przeróżnych historii. Polecam! Miau! 🐱


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz