Diablo Immortal

 

Od czasu do czasu poza oglądaniem filmów i czytaniem książek warto w coś sobie pograć. Co z resztą wychodzi nam całkiem nieźle. Niestety dość rzadko udaje nam się znaleźć taką grę, która podpasuje całej naszej trójce. O ile mnie pamięć nie myli ostatnią taką grą było League of Legends.

Teraz, dosłownie kilka dni temu trafiliśmy na kolejną perełkę jaką jest Diablo immortal. Gra, która wciągnęła nas bez reszty.Jakie Diablo jest, chyba każdy z Was wie. Od pierwszej części, która pojawiła się w 1995 roku upłynęło już niemal 30 lat. Kolejne części pojawiały się przez kolejne lata i każda z nich na swój sposób była wyjątkowa, przyciągając przed monitory rzesze graczy. Całkiem niedawno świat gamingu mógł cieszyć się najnowszą odsłoną IV części gry. Niestety zaporowa cena nie pozwala nam na zakup. Szczególne, że grę należałoby kupić trzy razy. Tak więc odpuszczamy, szczególnie, że wciągnęliśmy się w DI.

Co więc jest takiego wyjątkowego w grze, która nie została oznaczona kolejnym numerem serii? (DI powstało gdy III była już sędziwa a IV nadal nie chciała przyjść na świat).

Diablo Immortal, było pierwszą grą z serii dostępną na urządzenia mobilne. Między innymi dlatego też, gdy (o ilę się nie mylę) na Blizzconie zaprezentowano Diablo Immortal, Blizzardzi zostali literalnie wygwizdani. To dla mnie jak i dla wielu innych graczy zdyskwalifikowało DI na samym starcie i na wiele lat zapomniałam o tytule. Z czasem grę przeniesiono również na PC, ale jakoś nie było okazji.

Dopiero teraz i to za drugim podejściem Diablo Immortal pokazał pazur. Choć chyba lepiej by powiedzieć “Demoniczny Szpon”. Nad grą musiał siedzieć sztab bardzo utalentowanych psychologów i socjologów a ja sama jestem w szoku, gdyż nie jestem w stanie powstrzymać się od grania. Choćby teraz, musiałam zdecydowanie podjąć decyzję, że muszę wstać i zacząć robić coś innego (Dlatego powstaje ta recenzja). Dodatkowo, zwróćcie uwagę, że nie jestem pierwszym lepszym graczem. Mam za sobą całą masę multiplayerowych, darmowych onlajnówek i powinnam być uodporniona na wszelkie socjotechniki stosowane w tego typu produkcjach. W Diablo Immortal jest to jednak tak dobrze zrobione, że zawsze jest co robić, zawsze zostaje jeszcze jakaś mała aktywność do zrobienia, zawsze brakuje odrobinkę do nagrody. Brak natarczywych i mikropłatności pozwala wciągnąć się w wir rozgrywki jak w najlepszą w pełni płatną grę. Gra zdecydowanie nie jest P2W, P2P. Progres uzyskujemy w niesamowitym tępie, nagrody zdobywamy pełni, a to co warto ewentualnie zakupić jest klarowne. Dodatkowo ceny nie są jakieś powalające. Wiele drobiazgów można zakupić sobie już za 1 Euro.

Oczywiście, jak kogoś stać, to śmiało może jednego wieczora zostawić w Diablo całą wypłatę. Co jeszcze mi się podoba? Ano chodźby to, że gra nie jest szczególnie nastawiona na dany rodzaj rozgrywki, tak samo wiele dla siebie znajdzie miłośnik PvE jak i PvP. Co również nieczęsto się zdarza. Naturalnym też jest to, że jeśli nie chcemy płacić, to mamy nieco więcej grindu. Ale tu również wychodzi to bardzo pozytywnie, gdyż w grze jest tak wiele różnorodnej aktywności, że zamiast się martwić , że kolejną godzinę musimy zabijać mobki by wbić kolejny poziom to budzimy się po 5 godzinach zmartwieni, że już musimy kończyć a jeszcze tyle do zrobienia….

Cz polecam tę grę? Na pewno nie dla osób podatnych na różnego typ socjotchniki. Dla wszystkich innych, zdecydowanie! Rewelacja!

Motylek Magda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz