iZombie

Dzisiaj przychodzę do Was z niebylejakim serialem! Bardzo sceptycznie podchodziłam do serialu - pewnie przez reklamy Netflixa te minifilmiki - już zauważyłam, że czasami filmik jest niezachęcający ani niewzbudzający we mnie jakieś zainteresowania, a serial okazuje się bardzo fajny!

Zatem nie patrzcie na okładkę/reklamę - tylko spróbujcie! Ja od pierwszego odcinka wsiąkłam! Do tego, że zaczęłam nawet używać aplikacji Netflixa na telefon - a zarzekałam się, że nie będę, bo mam tv z 4K i po co tracić efekty... A tam efekty - tu się dzieje!

Poznajemy Liv na samym początku jako człowieka, by nie zdążyć się nawet przywyczaić i poznać Liv... Zombie! Nie robię tu spoilera tą informacją - jest to powszechnie wiadomy fakt, jeśli chodzi o ten serial. Ciekawiej się robi dalej - to jest zupełnie inaczej przedstawiony temat zombie.

Zapomnijcie o Walking Dead etc - bo tu jest nieco inaczej, jeśli chodzi o bycie zombiakiem wśród ludzi. Dokładnie, zombiakiem wśród ludzi! Nie tylko to jest ciekawym punktem tego serialu, ale fakt, że Liv pomaga w rozwiązywaniu zagadek śledczych! To kolejny punkt, który mnie przekonał do tego tasiemca. Jak wiadomo, lubię thillery i seriale typu Sherlock/Monk/Mentalista, a tu jest zombie, która zjada mózgi, by złapać złoczyńcę! :)

Pomijając ten drastyczny aspekt jest też tu trochę humoru i ciekawostek - wciągający klimat, układy, okazuje się, kto jest kim - bo fakt bycia zombie można skutecznie ukryć! Do tego sympatyczny Ravi - współpracownik Liv, szukający leku na wyleczenie ludzi z bycia zombie - nie można było lepiej tego wymyślić! Do tego śledczy myślący, że Liv jest po prostu medium... Kupa zabawy, ale też i dreszczyk emocji i czasem wzruszyć się można...

Polecam!


DrevniKocurek 🧟🧟‍♀️