Olive Kitteridge

To jest coś co polecam każdemu!

Genialny miniserial HBO. Po prostu coś genialnego w każdym calu. Wiele nie napiszę, bo jeszcze niepotrzebnie zdradzę fabułę - a na co to komu? Trzeba to obejrzeć, żeby poznać tę historię i koniec.

I spędza noc z powiek! Nie da się tego oglądać na części! Po pierwszym odcinku chce się więcej i więcej! A do samego końca chce się kolejne odciki, ale niestety jest cztery. I trzeba się z tym pogodzić.

Na zachętę zdradzę, że są genialne sceny, kostiumy, piękne krajobrazy i niesamowity klimat... Wszystko! Geniusz to nakręcił!
Ten charakter, te osobowości, a przede wszystkim ONA - Olive... Uwielbiam tę kobietę po prostu! Musicie ją poznać!

A może znacie kogoś takiego?

Polecam całym SERCEM, bo to jest obowiązkowy miniserial każdego kinoserialomaniaka :)
Megadobry!

drevnikocurek

Broadchurch

Dałam temu serialowi drugą szansę, co prawda sama.

Po obejrzeniu dwóch sezonów, co prawda czekam na trzeci, ale bardziej z ciekawości dalszego ciągu niż samego serialu. Nie porwał mnie on jak Mentalista czy też inne Hannibal'e, ale jest ciekawy sam w sobie.

Fajna sceneria, ładne krajobrazy, dobra muzyka... Ciekawe wątki kilku historii, ale mało rozwinięte, czasami mam wrażenie, że serial jest na podstawie jakieś grubszej dokładniejszej powieści, ale nie szukałam w tym przypadku akurat...

Miło się go ogląda, momentami trzyma w napięciu i smuci... Lecz jakoś mi, że tak powiem nie wyciska morza łez, ani nie spędza snu z powiek. W miarę prosty jak dla mnie, ale i przyjemny na zimowy wieczór. W drugim sezonie pojawia się drugi wątek, ale jak dla mnie taki hmmm...

No okaże się jak to rozwiążą w trzecim sezonie.
Polecam, ale bez fajerwerków... :)

drevnikourek

Spectral



Spectral to typowy popcorniak. Nie spodziewajmy się tu jakichś nadzwyczajnych fajerwerków, intrygi za którą z trudem będziemy nadążać czy epickiego zakończenia. Film opiera się na prostych, sprawdzonych elementach i już.

Niemniej jednak, jest to ciekawa historia, do ¾ trzymająca w przyjemnym napięciu. Pomysł nie jest banalny i choć ma się wrażenie, że już gdzieś to się widziało, to jednak przez dłuższy czas sami zastanawiamy się wtf?

Żeby rozgryźć zagadkę szukamy czegoś prostego i oczywistego, bo nie mamy zbytnich oczekiwań co do fantazji twórców. Dzięki takiemu podejściu, na zakończenie będziemy mieli malutkie zaskoczenie.


Sama realizacja jest jak najbardziej ok. Jest to film kręcony przez Netflix, który kładzie nowe standardy dla takich produkcji. Dobrze wiecie ile bólu i cierpienia trzeba znieść przy produkcjach telewizji SyFy? No właśnie, o tym piszę… Netflix dla odmiany tworzy filmy, które są na w pełni profesjonalnym poziomie tak jak, daleko nie szukając produkcje HBO.

Dlatego przy oglądaniu Spectrala, możemy liczyć na ciekawe lokacje, dobre kostiumy, efekty specjalne, dobrze wyreżyserowane sceny, naturalne dialogi i dobrą grę aktorską.

Jak już pewnie się domyślacie, nasz mały blog przeniósł się na platformę Netflix, która będzie od teraz głównym źródłem naszych filmów i seriali. Tak jak tam, tak i na naszym blogu wprowadzamy pięciogwiazdkową skalę ocen:
* bardzo słaby
** słaby
*** dobry
**** bardzo dobry
***** rewelacyjny

Spectral dostaje od nas (a musicie wiedzieć, że ocena zawsze jest dyskutowana zaraz po filmie a decyzja podejmowana na postawie wielu argumentów) *** trzy gwiazdki.

Tak na zachętę.


Anyari/MotylekM


Seria Holly Webb o kotkach

Hej, hej :)

Od jakiegoś czasu kupujemy i czytamy mlodemu na dobranoc książeczki Holly Webb o kotkach. Zaczęło się od dwóch części o kotce Pusi (Zagubiona w śniegu i Pusia, zagubiona kotka), które stały sie ulubioną lekturą do snu syna. Razem z kotkiem i Elą jej opiekunką przeżywał przygody i kłopoty kotki. I mimo, że miał pięć,a potem sześć lat to bardzo poważnie podchodził do książki.

Sięgnęliśmy także po inne części (o Karmelku, o Nutce) i muszę przyznać szczerze, że choć zawsze na początku jest dużo o przyjmowaniu kota do domu, opiece i obowiązkach i problemach ze zgodą na zwierzaka - ta edukacyjna część (wydająca się nudnawa, bo oczywista dla dorosłego) na pewno ma duży wpływ na dzieci słuchające historii. Coś w tej głowie zostaje... ;)

Nie raz przekonałam się, że Młody sam wspominał jakieś treści z książki, że kotków nie wolno męczyć, czy też dbać o pełną miseczkę wody, albo zmieniać żwirek czy też z niego posprzątać... A także o nieotwieraniu okien cy zakładaniu siatki na okno. Poza tym uwielbia przygody i to, jak kotek znajduje dom, czy zdrowieje z urazu łapki...

Uważnie słucha też (i bardzo ciekawe sa) opisy przeżyć kotka od jego strony - jedna z ciekawszych części książeczek. Poruszane są też relacje między dziećmi - zmyślanie, by zyskać zainteresowanie dzieci w nowej klasie etc... oraz konsekwencje kłamania. Też edukacyjne dość, więc dodatkowo każda historia ma swoje plusy.

Książecki bardzo polecam! :)

drevniocurek