Wszystko w porządku

Długo czekałam na ten film. W końcu pojawił się Polce! Byłam go bardzo ciekawa, tym bardziej, że "High Art" Lisy Cholodenko mnie zachwycił.

Ale zacznijmy od początku. Film ukazuje rodzinę, którą tworzą dwie kobiety. Wychowują one dwójkę dzieci, syna i córkę. I wszystko zaczyna się w momencie, kiedy córka kończy osiemnaście lat...

Tutaj muszę wtrącić, że strasznie mi się podoba normalność takiej rodziny ukazana w filmie, np. scena rozmowy przy stole... To jak dzieci odnoszą się do swoich rodziców, ich obawy i wątpliwości... Obawy matek i próby rozmów z dziećmi na różne tematy.

Co najważniejsze Cholodenko pokazała, że dzieci, mimo iż ich rodzicami są dwie kobiety, są normalnymi nastolatkami. Takimi jak każde inne. A to jakiej płci są rodzice tak naprawdę nie ma znaczenia...

Bardzo dobrze pokazana jest normalność ukazana w związku tych kobiet. Bywają sceny wręcz komediowe, ironiczne... Ale też wzruszające i smutne. A to wszystko składa się na codzienność kochającej się pary kobiet.

Jednak ich rodzina zderza się z problemami... Do związku wkracza rutyna oraz... Pojawia się dawca nasienia, który próbuje się bawić w ojca. Lecz co będzie i co w związku z tym się stanie - nie zdradzę.

Film ukazuje trochę to, że takie małżeństwo ma takie same problemy jak małżeństwo heteroseksualne. Nie jest to jednak stereotypowy obraz, a bardziej ironiczny, ukazujący konsekwencje wyborów. Co daje do myślenia...

W pewnym sensie pokazuje czy też przestrzega, żeby nie dać się dopaść rutynie oraz to, co jest najważniejsze... Co? Przekonajcie się sami... ;)

Na koniec dodam, że w opisie filmu stoi "dramat, komedia"... I powiem szczerze, że sama nie wiem czy ta historia jest bardziej komediowa czy dramatyczna, więc daję mu pół na pół.

Warto zapoznać się z tą pozycją. Polecam! :)

Drevni Kocur